Głównym bohaterem „Na ostrzu noża” jest łowca przygód, włóczęga, wieczny ciekawski i samotnik, a w dodatku nietuzinkowy, wożący ze sobą nie tylko mały, podręczny arsenał, ale i książkę „O pochodzeniu gatunków” czterdziestoośmioletni najemnik – Koniasz. Niezwyczajna to postać i do niezwyczajnego zadania wybrana. Oto w państwach Ligi Handlowej, pod bokiem crambijskiego Cesarstwa grupa rozsądnych kupców postanowiła zorganizować wyprawę, zająć nowe ziemie i założyć tam wolną od jurysdykcji cesarskiej kolonię. Tym, który ma przygotować wszystko, zebrać farmerów i najemników, a potem całe to towarzystwo poprowadzić do ziemi obiecanej, jest Koniasz. Sprawy jednak, jak to w wielkiej polityce bywa, gdy idzie o bardzo duże pieniądze i wpływy, komplikują się. Cesarzowi nie w smak taka wolność Ligi i zrobi on wszystko, by wyprawę Koniasza zniszczyć. W tym momencie Koniasz staje przed większym zadaniem, niż mu się to na początku zdawało. Rzecz już nie tylko w bezpiecznym przeprowadzeniu karawany ponad tysiąca farmerów z rodzinami przez kawał nie zawsze cywilizowanego świata, rzecz w tym, żeby samemu nie stracić życia. Powieść Žambocha przypomina – to nie zarzut, gdyż literacko wszystko jest tu na swoim miejscu – doskonałą grę strategiczną, w której są złe i dobre charaktery, oraz rzeczy, które trzeba zrobić i takie, których robić nie należy. A dodatkowo przedstawione są sytuacje, w których nie każdy wiedziałby, jak się zachować. Bo co na przykładem ma zrobić przyboczny najemnika, dzielny Led Kowalski, były rolnik, który z musu tylko został żołnierzem i który na kobiety przez lata nie śmiał podnieść wzroku, kiedy nagle ma w swoim łóżku dwie – i obie czują się świetnie w roli jego żon? I jak ma postępować sam Koniasz, kiedy nagle, choć nie powinien, pokocha kobietę, której mąż jest odklejonym od rzeczywistości rzeźbiarzem o posturze i sile znacznie większej niż inni męzczyźni? Jest tu jeszcze sympatyczna, chociaż jak każe jej zawód twarda burdelmama, żywiąca potajemnie ciepłe uczucia do Koniasza i pomagająca mu dyskretnie w tarapatach. Jest wydrążony, odkąd uciekła od niego żona z dziećmi, zawodowy morderca i łowca nagród Bonsetti – czaruś, mistrz intryg i niezwykle niebezpieczny przeciwnik. Są zdeklasowani czarownicy, którzy muszą pilnować się, by nikt nie poznał, że potrafią używać magii, gdyż kara, jaka im za to grozi jest surowa. No i są też cesarscy, poplecznicy i żołnierze crambijscy, którzy na każdym kroku zastawiają pułapki na tę i tak dość niespójna wewnętrznie karawanę. W tej powieści naprawdę chodzi o coś większego niż tylko przygoda. To historia o pokonywaniu przeciwności w drodze do wielkiego celu.
Miroslav Žamboch, „Na ostrzu noża”, t.1-2, przeł. Anna Jakubowska, Fabryka Słów, Łódź 2007.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.