Miesięczne archiwa marzec, 2010
Mało a dobre (Wojciech Brzoska, ̶...
Wiersz pierwszy książeczki (arkuszu poetyckiego) Wojciecha Brzoski o tytule „po grabki” jest krótki i brzmi tak: „chodź, idziemy do piachu – mówi matka / do swojego synka”. Ładne? No jasne, że ładne. (więcej…)
Sacrum podszyte profanum – i odwrotni...
U Macierzyńskiego świętości bez jej poniżenia nie ma, ale i poniżenie potrafi on znakomicie uwznioślić. Na tym także polega sztuka wiersza i aż dziwne, że to ten kpiarz Macierzyński przypomina o tym. (więcej…)
Monument (Jarosław Iwaszkiewicz, „Dzi...
Prowadzone przez blisko siedemdziesiąt lat „Dzienniki” Jarosława Iwaszkiewicza, których tom pierwszy, obejmujący lata 1911-1955, ukazał się nie tak dawno, to dzieło zupełnie wyjątkowe, jedno z najdonioślejszych w historii diarystyki polskiej, z dniem publikacji mające z miejsca charakter tekstu pomnikowego. (więcej…)
Nie taki głupi (Piotr Macierzyński, &...
Siedem wierszy jest w arkuszu „Durak” Piotra Macierzyńskiego i są to wiersze przeważnie bardzo dobre. (więcej…)
Poeta dowcipny po stracie (Piotr Maci...
„Tfu, tfu” to, jak rozumiem intencję autora, odczynianie złego uroku, egzorcyzm straconej miłości, a także splunięcie na to, na co poeta postanowił splunąć. (więcej…)