Źródło dobrego pisania (wg V. Nabokova)
Niektórym zdaje się – i bardzo tych, co tak myślą, lubię (choć raczej bez wzajemności) – że dobra literatura, czy w ogóle dobra sztuka bierze się z cnoty, czystości, szacunku do bliźnich, mycia rąk i zębów, gdy na to pora, a także z obowiązkowego przeprowadzania staruszek przez ulicę oraz ustępo [...]
Lubisz zdania?
Annie Dillard opowiada we „Writing life”, jak to znany autor został pewnego razu zatrzymany przez studenta, który miał jedno tylko pytanie: „Czy uważa pan, że mógłbym być pisarzem?”
„Cóż – odpowiedział znany autor – nie wiem… A lubi pan zdania?”
Słowa znanego autora zszokowały studenta. Zdania? Czy ja lu [...]
O głośnym czytaniu, wiarygodności i byciu wyłącznie sobą
We wszystkich poradnikach pisarskich, także w „Po bandzie”, jedna z głównych rad, może nawet najważniejsza, dotyczy głośnego czytania tego, co się napisało. Pierwszym powodem, dla którego początkującym i w ogóle wszystkim autorom zaleca się głośne czytanie tego, co się napisało, [...]
Nabokov obruszyłby się widząc, iż jego „Ada” czytana jest jako dzieło science fiction. Nie o to mu pewnie chodziło, kiedy 30 listopada 1959 zanotował w dzienniku: „Zacząłem L. na T.” „L. na T.”, czyli „Listy na Terrę”, książkę istniejącą w jego umyśle od roku 1957, a która ukazała się w maju 1969. (więcej…)