Księga nieznanych znaków
Pisał Proust w „Czasie odnalezionym”*: „Co zaś do wewnętrznej księgi nieznanych znaków (znaków uwypuklonych, zdawałoby się, których moja uwaga, zgłębiając moją nieświadomość, zaczynała szukać, które potrącała, okrążała niby sondujący nurek), w odczytaniu ich nikt nie mógł mnie wspomóc żadną regułą, gdyż lektur [...]
Jakub Winiarski: Czy humor poezji nie szkodzi?
Wojciech Brzoska: Nie wydaje mi się. Absolutnie nie szkodzi. Lubię w poezji ironię czy humor. Zwłaszcza, że świadczą one często o krytycznym podejściu autora do tzw. rzeczywistości. Szkodzić może natomiast nadmierna powaga, patos i zadęcie. Albo przeświadczenie autora, że ma monopol na jedyną i s [...]
1.
Metoda, jaką posłużył się przy pisaniu swojej powiastki „Bartleby i spółka” Enrique Vila-Matas, jest olśniewająco prosta, jak też wspaniale chytra i zarazem morderczo skuteczna. (więcej…)