Uwielbiam cię jak nocy kopułę surową… (przeł. M. Leśniewska)
Uwielbiam cię jak nocy kopułę surową,
O naczynie żałości, o wielka niemowo.
Im bardziej mnie unikasz, tym bardziej za tobą
Szaleję, moich nocy okrutna ozdobo,
I im bardziej przewrotnie mnożysz odległości,
Co dzielą me ramiona od błękitnych włości.
Więc ruszam do ataku z prz [...]
Miesięczne archiwa styczeń, 2010
Charles Baudelaire
Uwielbiam cię jak nocy kopułę surową… (przeł. M. Leśniewska)
Uwielbiam cię jak nocy kopułę surową,
O naczynie żałości, o wielka niemowo.
Im bardziej mnie unikasz, tym bardziej za tobą
Szaleję, moich nocy okrutna ozdobo,
I im bardziej przewrotnie mnożysz odległości,
Co dzielą me ramiona od błękitnych włości.
Więc ruszam do ataku z prz [...]
Orsolya Karafiáth
Kto śpi w moim łóżeczku? (Przeł. J. Snopek)
Z talerzyka mojego, z mojej szklaneczki kto jadł i pił?
Kto w końcu wszystko potłukł mi, no, kto to był?
Kto by myślał, że i mnie może na ziemię cisnąć?
Kto na moim nosku zapragnął zęby zacisnąć?
To żałosna i nędzna sprawka – kto rzekł tak z nagła?
Kogo chciałam o czwartej nad ranem wysłać do dia [...]
Karin Boye
Pewnie, że boli (Przeł. M. Wasilewska-Chmura)
Pewnie, że boli, gdy pękają pąki.
Bo czemuż by wiosna się wahała?
Czemuż by nasza tęsknota gorąca
miała pozostać gorzko-zmarzło-biała?
Łuska chroniła wszak przez całą zimę.
Czym jest to nowe, co prze i rozwiera?
Pewnie, że boli, gdy pękają pąki,
boli to, co rośnie
i to [...]
Lars Forssell
***Pozwól im przybyć (Przekł. J. Czechowska)
Pozwól im przybyć –
Dotknąć cię, zmienić
Właśnie zaczynasz
Jest poeta na każdą godzinę
pieśń na każdą chwilę
twojego życia
Więc pozwól im przybyć z tysiącami sposobów
mówienia „ja to ja”
tysiącami sposobów mówienia „kocham cię”
Pozwól im przybyć –
konno jak łowcy lub pieszo jak pielgrzymi –
Właś [...]
Zbigniew Herbert
Pan Cogito o kuszeniu Spinozy (fragm.)
kiedy Spinoza zamilkł
rzecze Bóg
– mówisz ładnie Baruch
lubię twoją geometryczną łacinę
a także jasną składnię
symetrię wywodów
pomówmy jednak
o Rzeczach Naprawdę
Wielkich
– popatrz na twoje ręce
pokaleczone i drżące
– niszczysz oczy
w ciemnościach
– odżywiasz się źle
odziewasz [...]
Dobro działa usypiająco na nasze czło...
Jakub Winiarski: Krytycy, przynajmniej niektórzy, podkreślają walor językowy twoich książek, twoją językową, niekiedy brawurową inwencję. Z drugiej strony, zaszufladkowano cię jako autora, cokolwiek to znaczy, „zaangażowanego”. Kusi mnie więc, żeby spytać, jak to z tobą jest, Mariusz, wolisz uprawiać sztukę czystą, czy łakniesz rządu dusz jak [...]
Wspinaczka na górę bez szczytu (rozmo...
Jakub Winiarski: Twój „Brokat w oku”, jedna z pierwszych książek wydanych w nowej serii dziennika „Rzeczpospolita”, powinien, moim zdaniem, zainteresować krytyków bardziej, niż to miało miejsce. Podobnie zresztą, jak twoja debiutancka powieść „Pies” i wydany nieco przed „Brokatem…” zbiór opowiadań „Wszystkie zwierzęta na poboczu autostr [...]
Pisać o tym, czego jeszcze nie ma (ro...
Jakub Winiarski.: Kim jesteś w literaturze? Jak widzisz obecnie swoją postać i swoją, że tak powiem, literacką karierę?
Zbigniew Milewski: Dziwne pytanie – kim jestem w literaturze? Z pewnością czytelnikiem i słuchaczem osób wrażliwych na słowo. Od dziecka dużo czytałem i zapisywałem sobie na marginesie zeszytu to, co ciekawego usłyszałem l [...]

